Ostatni tydzień wakacji . I wracamy do szkoły. Ostatni rok LO , jak te 3 lata szybko zleciały. Zaraz studniówka i matura. "Będę się uczyć". Mówię sobie tak co roku i? Średnia 4,2 . Kiepsko, mam nadzieje ,że w tym roku będzie czerwony pasek. Nadzieja matką głupich. Ale każda matka kocha swoje dziecko. Szanse jakieś są. A tak na poważnie, nie wyobrażam sobie tej nowej matury. Kiedyś polski ustny łatwizna a teraz? 3 pytania , i wikipedia w głowie. Dramat.
Co do stylizacji. Jak dla mnie ,do szkoły idealna.
Cieplutki płaszczyk. Bo robi sie coraz zimniej.
Botki które są tak wygodne i ciepłe ,że mogę chodzić w nich cały czas no i za każdym razem kiedy ide w nich do szkoły nauczycielki mówią "A buty zmienione to gdzie? "
Czarno-biała koszula z przewiewnego materiału
i spodnie , czarny klasyk w każdej szafie.
Rower to mój najlepszy przyjaciel tych wakacji. Przejechałam na nim w 2 miesiące łącznie ponad 1000 km.
Ale kiedy teraz wsiadłam za kierownice "L" i zaczełam jeździć to już mi sie nie chce pedałować.
No i pogody na rowerek też nie ma.
Zamiast roweru teraz mam książkę "Doskonały kierowca kat. B" .
Jeszcze miesiąc i prawko. Jak zdam ;)
fot. Natalia Soboska
Koszula:Sin-say
Spodnie:Bershka
Buty: HelButPłaszcz: Tiffi
Rower :Medano